poniedziałek, 30 sierpnia 2010

raku sierpniowe

W niedzielę, mimo bardzo niesprzyjającej pogody wypalaliśmy raku. Wiało i było zimno jak diabli, ale efekty bardzo zadowalające :) Odwiedził nas również nasz znajomy Mateusz z córeczką Łucją.

Mateuszowi należą się szczególne podziękowania za piękne zdjęcia, a Łucji za ciekawe rozmowy jakie toczyłyśmy między jednym wyciąganiem z pieca a drugim :)


ja przy pracy (zdjęcie Mateusz Lipiński)


krakle na mojej pracy


tworzenia na trawie

1 komentarz: