W niedzielę, mimo bardzo niesprzyjającej pogody wypalaliśmy raku. Wiało i było zimno jak diabli, ale efekty bardzo zadowalające :) Odwiedził nas również nasz znajomy Mateusz z córeczką Łucją.
Mateuszowi należą się szczególne podziękowania za piękne zdjęcia, a Łucji za ciekawe rozmowy jakie toczyłyśmy między jednym wyciąganiem z pieca a drugim :)
ja przy pracy (zdjęcie Mateusz Lipiński)krakle na mojej pracytworzenia na trawie
świetne prace:)
OdpowiedzUsuń