Tak jak w tytule wczoraj zakończyliśmy kiermasz wielkanocny w naszej pracowni. Bardzo było mi miło, że tylu moich znajomych nas odwiedziło :) Bardzo Wam dziękuję i zapraszam ponownie!
Cieszę się też bardzo, że Olga i Grześ poznali się na mojej "rycerskiej" (jak nazwał ją swego czasu
Mateusz) lampie :)
Poniżej zamieszczam subiektywny fotoreportaż :)
|
Moje azulejos |
|
"Rycerska" lampa, która trafiła w dobre ręce Olgi i Grzesia |
|
General view |
|
Jelly beans, który zniknęły niemalże całkowicie już pierwszego dnia kiermaszu (nie muszę chyba mówić, że miałam w tym swój potężny udział ;)) Najlepsze były żółte! |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz