W Delf, oprócz fabryki fajansu, znalazłam jeszcze jeden ciekawy ceramiczny obiekt.
Była to druga rzecz, którą ujrzałam na dworcu, zaraz po tysiącach rowerów (jeśli tysiące rowerów liczyć jako jedną spójną całość ;)). Był to taki oto ceramiczny mural!
piątek, 23 sierpnia 2013
wtorek, 20 sierpnia 2013
Ceramika holenderska c.d.
Skoro jesteśmy przy temacie fabryk, to chciałabym Wam pokazać jeszcze jedno niezwykłe miejsce, do którego udało mi się dotrzeć podczas tegorocznych wakacji. Miejsce to, to fabryka fajansu Royal Delft (http://www.royaldelft.com). Ze względu na wielkość, w tym przypadku bardziej adekwatne jest określenie: manufaktura. Royal Delft jest podzielone na 3 części: świetnie przygotowaną część muzealną, część produkcyjną, którą można zwiedzać przemieszczając się po specjalnie wyznaczonych do tego trasach oraz na część sklepową.
W muzeum można oglądać zarówno tradycyjną biało-niebieską ceramikę, różne wielokolorowe serie limitowane, jak i ceramikę architektoniczną (niestety obecnie zaniechano tej gałęzi produkcji).
W muzeum można oglądać zarówno tradycyjną biało-niebieską ceramikę, różne wielokolorowe serie limitowane, jak i ceramikę architektoniczną (niestety obecnie zaniechano tej gałęzi produkcji).
![]() |
tradycyjny biało-niebieski fajans z Delft |
![]() |
Wazony na tulipany |
![]() |
Dzwoneczki na Nowy Rok |
![]() |
Współczesny fajans z Delft |
![]() |
Współczesny fajans z Delft |
![]() |
Współczesny fajans z Delft - seria dla dzieci |
![]() |
Jedna z serii limitowanych |
![]() |
Ceramika inspirowana wzorami islamskimi |
![]() |
New Delft |
![]() |
Współczesny biało-niebieski fajans z Delft |
![]() |
Black Delft |
![]() |
Współczesny bardzo kolorowy fajans z Delft |
![]() |
Fragment ceramiki architektonicznej |
![]() |
Ceramika architektoniczna z Delft |
![]() |
Fragment ceramiki architektonicznej |
![]() |
Ceramika architektoniczna z Delft |
![]() |
Szkliwiernia |
![]() |
Talerze |
![]() |
Duże formy |
![]() |
Suszące się formy |
![]() |
Tak powstają zające... |
![]() |
Zlecenia |
poniedziałek, 19 sierpnia 2013
Wizyta w "Ćmielowe"
Podczas minionego długiego weekendu spotkała mnie jeszcze jedna fantastyczna ceramiczna przygoda. Mianowicie, udało mi się zwiedzić fabrykę porcelany w Ćmielowie (http://www.porcelana-cmielow.pl/). Wizyta była bardzo ciekawa, a dzięki przemiłej Pani Technolog, która nas oprowadzała, otrzymałam odpowiedzi na dręczące mnie od dawna pytania.
Zapraszam na krótki fotoreportaż! Bardzo dziękuję Zarządowi Zakładu Porcelany Ćmielów za umożliwienie mi zwiedzenia tej niezwykłej fabryki.
Zapraszam na krótki fotoreportaż! Bardzo dziękuję Zarządowi Zakładu Porcelany Ćmielów za umożliwienie mi zwiedzenia tej niezwykłej fabryki.
![]() |
Piętrzące się stosy form gipsowych |
![]() |
Odlewnia |
![]() |
Sparowane filiżanki |
![]() |
Porcelanowe miski |
![]() |
Rwąca, porcelanowa rzeka |
![]() |
Stos porcelany |
![]() |
Tak odlewane są ucha... |
![]() |
...tak są obrabiane... |
![]() |
...a tak doklejane. |
![]() |
Pokrywki |
![]() |
Biskwity |
![]() |
Maszynowe szkliwienie talerzy |
![]() |
Naczynia pozłacane, jadące do trzeciego wypału. |
![]() |
W fabryce znalazłam też znajomą, porcelanową głowę Chopina autorstwa Stacha Bracha :) |
niedziela, 18 sierpnia 2013
Moc ognia
Długo wyczekiwany wypał w piecu na drewno niestety już za nami. Pogoda bardzo dopisała, drewno było suche, a piec dla nas łaskawy (wypał trwał 10 godzin).
Wszystko to nie odbyłoby się jednak bez pomocy:
Jurka, który mimo sezonu warsztatowego, zgodził się, żebyśmy przyjechały w tym terminie
Mojej mamy, która zgodziła się ze mną jechać
Damiana, który pomagał nam rąbać drewno
Mariusza, który pomagał nam podkładać drewno do palenisk
Asi, która kibicowała nam do samego końca, mimo późnej pory
Marysi, Asi, Moniki, Adama i Ryśka, którzy kibicowali nam przez sen i towarzyszyli podczas otwierania pieca :)
Bardzo wszystkim dziękuję! To były fantastyczne 3 dni w Czarnem!
Wszystko to nie odbyłoby się jednak bez pomocy:
Jurka, który mimo sezonu warsztatowego, zgodził się, żebyśmy przyjechały w tym terminie
Mojej mamy, która zgodziła się ze mną jechać
Damiana, który pomagał nam rąbać drewno
Mariusza, który pomagał nam podkładać drewno do palenisk
Asi, która kibicowała nam do samego końca, mimo późnej pory
Marysi, Asi, Moniki, Adama i Ryśka, którzy kibicowali nam przez sen i towarzyszyli podczas otwierania pieca :)
Bardzo wszystkim dziękuję! To były fantastyczne 3 dni w Czarnem!
![]() |
Kulki przed wypałem |
![]() |
Porcelanowe lampiony przed wypałem |
![]() |
Załadowany piec |
![]() |
Zaczynamy od małego ogniska przed paleniskiem. Wzrost temperatury zaledwie 100 st. C/h |
![]() |
Zgięty 6. stożek |
![]() |
Wnętrze rozgrzanego już pieca |
![]() |
Cały czas towarzyszyły nam Jurka koty, które zamiast na myszy, czyhały na nasze kanapki |
![]() |
Otwarcie pieca |
![]() |
Kulka zredukowana |
![]() |
Zredukowany lampion z gliny szmotowej |
![]() |
Łowce! |
niedziela, 11 sierpnia 2013
Przygotowania do wypału w piecu na drewno
Na ten wypał czekam zawsze z ogromną niecierpliwością. Intensywne przygotowania zaczęłam już w czerwcu. Dziś zajmowałam się szkliwieniem. Zobaczcie sami.
Subskrybuj:
Posty (Atom)