W Delf, oprócz fabryki fajansu, znalazłam jeszcze jeden ciekawy ceramiczny obiekt.
Była to druga rzecz, którą ujrzałam na dworcu, zaraz po tysiącach rowerów (jeśli tysiące rowerów liczyć jako jedną spójną całość ;)). Był to taki oto ceramiczny mural!
hi :)
OdpowiedzUsuń